Na początku stycznia Meghan i Harry poinformowali, że zamierzają odejść z rodziny królewskiej. Zarówno Elżbieta II, jak i inni członkowie rodziny, tłumaczyli im, że nie powinni tego robić. Oni jednak byli nieugięci. Oficjalnie, od kilku tygodni, nie są już częścią „Royal Family”. Mogą cieszyć się pełną niezależnością w Los Angeles. Niestety, jak podają zagraniczne media, nie wszystko jest takim, jakie sobie wymarzyli. Ponoć para przechodzi poważny kryzys w związku. Poszło o… finanse.
Meghan Markle i Harry mają kryzys?
Aktorka od początku była pewna swojej decyzji - miała dosyć przepychania się z tabloidami, a rodzina królewska nie okazywała jej wsparcia. Czuła, że musi odejść, inaczej nie wytrzyma. Z kolei, według źródeł, Harry nie był przekonany co do tego, ale zrobił to, czego chciała jego żona. Magazyn „The Globe” podaje, że książę myślał o powrocie. Aktorka, kiedy się o tym dowiedziała, postanowiła dać mu ulitimatum:
Powiedziano mi, że Meghan wpadła w szał po tym, jak dowiedziała się, że Harry negocjuje koniec królewskiego wygnania, krzyknęła: "Możesz wrócić, ale Archie i ja zostajemy w Ameryce!"
Zobacz także
Według informatora magazynu - Harry ma żal do żony za to, że wymusiła na nim odejście z rodziny. Meghan z kolei celebruje swoje nowe-stare życie, za którym tęskniła:
Wie, że wyczerpała się jej postawa diwy, napady złości i aktorskie akrobacje reklamowe, i chce po prostu kontynuować swoje życie celebrytki. Ostrzegła Harry’ego, aby podjął właściwą decyzję lub miał świadomość tego, że nigdy więcej nie zobaczy swojego syna!
Ponoć kolejnym powodem kłótni są finanse. Harry nie pracuje, czeka wciąż na wizę pracowniczą. Mimo, że posiada dość pokaźny majątek - na razie wszystko utrzymuje Meghan.
Czy uda im się pokonać te trudności, czy dojdzie do rozwodu?
Artykuły powiązane
