Kto to przeczyta?

"Mała Ania" z Warsaw Shore doczeka się książki o sobie. Aż ciężko uwierzyć...

Patrycja | dnia: 16-01-2020 | skomentuj

"Mała Ania" z Warsaw Shore doczeka się książki o sobie. Aż ciężko uwierzyć...

AKPA

Oceń


To jedna z tych wiadomości, w które jest nam bardzo ciężko uwierzyć. Kiedy w 2013 roku w MTV można było oglądać „Warsaw Shore”, które przywędrowało do nas zza granicy, ludzie byli oburzeni. W jednym programie było mnóstwo wulgaryzmów, alkoholu, seksu i niezbyt lotnych uczestników. Oglądało się to nieprzyjemnie, a internauci porównywali to do kompletniej patologii. Ci, którzy występowali w programie, upatrzyli sobie swój styl życia jako sposób na zarabianie prostych pieniędzy. I o ile niektórzy zmienili siebie i swoje podejście – nie wszyscy dali się „zwariować” w tym pędzie o normalność.

Jedną z takich gwiazd jest „Mała Ania”, a dokładniej Anna Aleksandrzak. Teraz słynie głównie z poprawiania swojego wyglądu.

  Zobacz także  

Dziś już nie przypomina siebie z pierwszej edycji „Warsaw Shore”. To właśnie ona podzieliła się tym, co ma nadejść…

Książka o „Małej Ani”?

Niestety, to nie żart. Na swoim Instagramie, swoim oddanym fanom, obwieściła, że jedna z pisarek postanowiła wydać powieść, która inspirowana jest jej życiem.

 
 
 
line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie.

Jestem taka szczęśliwa ;) to będzie rok pełen pracy! ❤️ na początek to ... a później jeszcze kilka innych projektów i spełnianie marzeń ! ? trzymajcie kciuki

Post udostępniony przez Anna Aleksandrzak ? (@malaa_official)


W swojej relacji na Instagramie podkreśliła, że to „będzie sztos”. Co dziwnego, w komentarzach fani cieszą się i zapowiadają, że chętnie postoją w kolejkach do salonu Empik, aby nabyć książkę.

Powieść jest zatytułowana „Bimbo”, a w języku angielskim, w slangu to „lala, blachara lub tipsiara”. Za napisanie książki odpowiada Katarzyna Wagasiewicz. Jej dwie poprzednie książki nie przyniosły jej popularności, więc może próbuje w ten sposób trafić do młodszego czytelnika?

Nie wiemy. Wiemy jednak, że jakoś nie będziemy się rwać do czytania książki. Ciekawi jesteśmy co się w niej znajdzie – wspomnienia z „bzykalni” z willi „Warsaw shore” czy liczne bijatyki, w których brała udział?




Dodaj komentarz