Jak sobie radzi?

Antoni Królikowski opowiedział o nowej rzeczywistości bez ojca

Patrycja | dnia: 24-06-2020 | skomentuj

Antoni Królikowski opowiedział o nowej rzeczywistości bez ojca

AKPA

Oceń


Na początku roku na Królikowskich spadł potężny cios. 27 lutego zmarł Paweł Królikowski - mąż Małgorzaty Ostrowskiej - Królikowskiej i ojciec m.in. Antka Królikowskiego. Aktor przebywał na oddziale neurochirurgicznym w jednym z warszawskich szpitali i niestety, nie udało mu się wygrać tej nierównej walki. Antek postanowił opowiedzieć o żałobie, a także o tym, jak wygląda teraz jego codzienność. Jak się okazuje - młody aktor chce uczcić pamięć o swoim ojcu w wyjątkowy sposób. 

Antoni Królikowski o ojcu 

Antek zdecydował się na udzielenie wywiadu magazynowi „Party”. Opowiedział tam, że dzięki sytuacji na świecie - on i jego rodzina mieli możliwość spokojnego przeżywania żałoby. Każdy miał czas, aby w spokoju zrozumieć tę sytuację: 

Faktycznie nikt nam nie przeszkadzał i nasza żałoba została w pełni uszanowana. Ale nie miałem poczucia, że mieliśmy lżej. W tym smutnym czasie staraliśmy się znajdować w sobie pokłady uśmiechu, przeżywać żałobę w godny sposób

 

  Zobacz także  

W dalszej części wywiadu wyznał, że jako najstarszy z rodzeństwa - czuł na sobie obowiązek, że musi się wszystkim zająć. Że musi otoczyć opieką rodzinę, a także załatwić niedokończone sprawy ojca: 

Szybko zrozumiałem, że w sytuacji, kiedy ma się tak dużą rodzinę, trzeba działać. Ja, jako ten najstarszy, nie miałem innego wyjścia. Znalazłem się w nowych okolicznościach, w których nigdy wcześniej nie byłem, bo nie musiałem być. Nagle okazało się, że muszę stanąć na wysokości zadania. Zostało dużo spraw i tematów, którymi trzeba się zająć 

Jak się okazuje - Antek chciałby kontynuować projekt, którym zajmował się Paweł Królikowski. Mowa o Festiwalu Kultury i Piosenki Polskiej i Czeskiej, który odbywa się w Kudowie-Zdroju. 

Antoni wspomniał również, że jego rodzina jest teraz jeszcze bliżej, niż przedtem i każdy chciałby, aby relacje w rodzinie układały się pomyślnie. 

Piękna postawa - godna podziwu! 




Dodaj komentarz